Myślę o tym, w jakim stopniu ludzie przenieśli do sieci swoje życie. A tym samym swoje emocje, pragnienia, marzenia, lęki, obawy.
Myślę o tym kim są prawdziwi, bliscy nam ludzie, a kim są nasi społecznościowi "znajomi".
Gdzie jest prawdziwe życie?
Tam, gdzie napis statusu "zadowolony" informuje Cię o stanie Twojego znajomego?
Czy tam, gdzie widzisz uśmiech na twarzy Twojego sąsiada mijanego każdego poranka?
Tam, gdzie Twój znajomy pokazuje na zdjęciu, że pije kawę?
Czy tam, gdzie czujesz zapach świeżo parzonej kawy przyrządzanej w południe przez Twojego brata?
Tam, gdzie Twój znajomy chwali się znanym miejscem, która właśnie odwiedza?
Czy tam, gdzie Twoja babcia zaprasza Cię do siebie i pokazuje z pasją wyhodowane kwiatki na balkonie i widzisz uśmiech na jej ustach?
Tam, gdzie Twój znajomy zamieszcza cytat motywacyjny znanej osoby?
Czy tam gdzie Twoja matka chce prosto z serca udzielić Ci mądrej rady i przytula Cię mówiąc, że zawsze Cię wspiera?
Gdzie jest prawdziwe życie?
Tam, gdzie Twój znajomy zamieszcza fragment zabawnej rozmowy ze swoim dzieckiem?
Czy tam, gdzie możesz posłuchać jak Twoja siostra próbuje dogadać się ze swoją niesforną córką?
Tam, gdzie obserwujesz zażartą internetową dyskusję na polityczny temat?
Czy tam, gdzie patrząc prosto w oczy możesz powiedzieć przyjacielowi, że akceptujesz to jakim jest i jak bardzo go kochasz ?
Tam, gdzie Twój znajomy chwali się na swojej stronie jego sukcesami zawodowymi?
Czy tam, gdzie z Twoją koleżanką świętujesz jej urodziny i przygotowujesz dla niej własnymi rękami jej ulubiony tort czekoladowy?
Gdzie jest prawdziwe życie?
Tam, gdzie wieczór spędza się dyskutując zawzięcie na grupach internetowych?
Czy tam, gdzie w ogrodzie, przy ognisku wyjawiasz przyjaciółce co Cię cieszy, a co Cię boli?
Tam, gdzie zamieszczasz jedynie swoje zwycięstwa i podboje?
Czy tam, gdzie przyznajesz się do swoich naturalnych chwil słabości przed swoim partnerem?
Tam, gdzie Twoi znajomi "online" nie mają czasu na spotkanie z Tobą?
Czy tam, gdzie dzwonisz do przyjaciółki i w ciągu godziny siedzisz u niej popijając Twoją ulubioną herbatę?
Gdzie jest prawdziwe życie?
Gdzie jest prawdziwy człowiek?
Gdzie są prawdziwe emocje?
Gdzie?
Czy tam, gdzie możesz posłuchać jak Twoja siostra próbuje dogadać się ze swoją niesforną córką?
Tam, gdzie obserwujesz zażartą internetową dyskusję na polityczny temat?
Czy tam, gdzie patrząc prosto w oczy możesz powiedzieć przyjacielowi, że akceptujesz to jakim jest i jak bardzo go kochasz ?
Tam, gdzie Twój znajomy chwali się na swojej stronie jego sukcesami zawodowymi?
Czy tam, gdzie z Twoją koleżanką świętujesz jej urodziny i przygotowujesz dla niej własnymi rękami jej ulubiony tort czekoladowy?
Gdzie jest prawdziwe życie?
Tam, gdzie wieczór spędza się dyskutując zawzięcie na grupach internetowych?
Czy tam, gdzie w ogrodzie, przy ognisku wyjawiasz przyjaciółce co Cię cieszy, a co Cię boli?
Tam, gdzie zamieszczasz jedynie swoje zwycięstwa i podboje?
Czy tam, gdzie przyznajesz się do swoich naturalnych chwil słabości przed swoim partnerem?
Tam, gdzie Twoi znajomi "online" nie mają czasu na spotkanie z Tobą?
Czy tam, gdzie dzwonisz do przyjaciółki i w ciągu godziny siedzisz u niej popijając Twoją ulubioną herbatę?
Gdzie jest prawdziwe życie?
Gdzie jest prawdziwy człowiek?
Gdzie są prawdziwe emocje?
Gdzie?