poniedziałek, 30 maja 2016

Wrażliwość - przekleństwo czy dobrodziejstwo?

Wrażliwe osoby nieraz zastanawiały się nad tym, czy ich wrażliwość jest zaletą czy wadą. Szczególnie w niektórych, kluczowych sytuacjach, gdy wrażliwość jest wystawiana na próbę. Najgorsze jest jednak wtedy, gdy ktoś święcie wierzy, że wrażliwość jest jego przekleństwem...

Dlaczego tak się dzieje? Co mówią Ci takie przekonania, wypływające z ust innych osób:

Wrażliwą osobę łatwiej jest zranić!
Wrażliwa osoba jest niestabilna emocjonalnie!
Wrażliwa osoba jest podatna na nastroje innych osób!
Wrażliwa osoba bardziej przejmuje się wszystkim i wszystkimi!
"Nie bądź przewrażliwiona!" "Wrażliwi mają ciężej w życiu", "Wyluzuj!"

Ileż podobnych zdań usłyszałeś z bólem serca w swoim pięknym życiu?

W takim klimacie wrażliwość jawi się zdecydowanie jako słabość i niedogodność.
Jako coś utrudniającego normalne, płynne funkcjonowanie w świecie.

Idąc za takimi przekonaniami i wierząc w nie, będzie ciężko osobie wrażliwej. Będzie uważała wrażliwość za przekleństwo. I w konsekwencji, takie osądy staną się samospełniającą się przepowiednią.

Nie pozwólmy na to! O nie!

Dlaczego?

Wrażliwość jest bowiem przymiotem człowieka.
Cechą, która może stać się destruktywna i negatywna. Może też stać się pozytywną i twórczą zaletą. Jak wiele innych cech.

Ujrzyj wrażliwość jak apetyt człowieka.

Jedna osoba może delektować się jedzeniem, odżywiać się zdrowo, dbać o nastrój i klimat w czasie posiłków, traktować to jako cudowny i piękny rytuał.
Druga osoba, nieumiejętnie i nienauczona, je żarłocznie, niezdrowo, o nieregularnych porach, spożywając chorobliwie duże ilości pokarmu.

Czy zatem apetyt i jedzenie są przekleństwem czy dobrodziejstwem? Mogą być i jednym i drugim. To zależy od posiadacza apetytu. To zależy od osoby. To zależy od Ciebie.

Tak samo jest z wrażliwością. To zależy od Ciebie.

Jeśli uznasz, że dzięki wrażliwości, powstaje wspaniałe dzieło artysty.
Jeśli uznasz, że dzięki wrażliwości, ratowane jest życia człowieka.
Jeśli uznasz, że dzięki wrażliwości, możliwy jest pokój na świecie.
Jeśli uznasz, że dzięki wrażliwości, opuszczone dziecko znajduje miłość i wsparcie.
Jeśli uznasz, że dzięki wrażliwości, gra piękna melodia.
Jeśli uznasz, że dzięki wrażliwości, samotny człowiek znajduje przyjaźń i miłość.
Jeśli uznasz, że dzięki wrażliwości, nasz świat jest piękniejszy.


To tak, wtedy wrażliwość staje się pięknem i dobrodziejstwem człowieka.

I wtedy człowiek nie chce już jej ukrywać tak, jak wcześniej to robił.


6 komentarzy:

  1. Dziękuje za tekst. U mnie wrażliwośc to przekleństwo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego tak twierdzisz?
      Oczywiście wykluczając użalanie się nad sobą. :-)

      Usuń
  2. Przeklenstwo kazdego dnia. Nie da sie zmienic ale dzieki ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samantho, ja również dziękuję Ci za ten komentarz i za pozostałe. Chcę, żebyś wiedziała, że każdy taki komentarz jest dla mnie pozytywnym dźwiękiem dla mojego serca i zachęca do prowadzenia tego bloga. Pozdrawiam Cię ciepło. :-)

      Usuń